Kolorowanie, rysowanie, czy też zwykłe gryzmolenie wywołuje uczucie przyjemności i wzmaga subiektywne wrażenie bycia kreatywnym. Nie trzeba być artystą, by czerpać przyjemność z artystycznych aktywności.
Wielu z nas lubi rysować. Nie zawsze nam to wychodzi. Stwierdzamy, że nie potrafimy. Ale czy na pewno? Oto propozycja kilkunastu sztuczek kreatywnego rysowania:
Pizza to potrawa, którą uwielbiają niemal wszyscy. Doczekała się nawet swojego święta - Międzynarodowego Dnia Pizzy, które przypada właśnie dzisiaj - 9 lutego. Taką okazję warto odpowiednio uczcić np. przygotowując domową pizzę lub odwiedzając ulubioną pizzerię.
Ale najpierw trochę historii.
Płaskie, okrągłe i wypiekane placki znane są praktycznie wszystkim kulturom starożytnym, np. w dawnym Egipcie spełniały funkcję płatniczą. W starożytnym Rzymie popularne były focaccie – przyprawiane ziołami i serem. Pewne jest, że znana nam pizza pochodzi z Neapolu. Po raz pierwszy stało się to w X wieku, w miejscowości Geata, gdzieś w połowie drogi między Rzymem a Neapolem, choć nieco bliżej tego drugiego. To wtedy głośno zabrzmiało słowo „pizza”. Dwieście lat później rozgościło się na językach, jednak nie tych neapolitańskich. W środkowej Italii słowo to było dość popularne, ale miało więcej wspólnego z grecką pitą niż z dzisiejszą pizzą. Przez długi czas pizza i pomidor będą się trzymać od siebie z daleka. W 1889 roku Raffaele Esposito, szef kuchni pizzerii Brandi przy via Toledo zaserwował królowej Małgorzacie placek z sosem pomidorowym, mozzarellą i bazylią. Królowa była zachwycona. Tę pizzę, na cześć królowej, nazwano potem Margherita. Pizza była wtedy nadal tylko regionalnym przysmakiem, prawie nieznanym poza administracyjnymi granicami Neapolu. Jednak już chwilę później sytuacja zmieniła się diametralnie. Obecnie pizza jest znana na całym święcie. Każdy znajdzie taką jaką lubi. A jaka jest Wasza ulubiona pizza?
I jeszcze garść ciekawostek:
Szachy to najstarsza gra strategiczna, którą znają i doceniają ludzie z całego świata. Rozgrywki odbywają się zarówno podczas międzynarodowych turniejów, jak i w domowym zaciszu. Angażuje osoby niemal w każdym wieku i dostarcza masę satysfakcji. To jedna z najstarszych gier o wieloletniej tradycji, uznawana przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski za dyscyplinę sportową.
Nie wiadomo kto wymyślił szachy, badaczom nie udało się dotrzeć do takich informacji. Przyjmuje się, że pierwsza wersja gry powstała w Indiach. A następnie trafiła do Persji. Następnie spopularyzowała się ona wśród Arabów, a dopiero potem trafiła do Europy. Jej zasady ciągle były zmieniane i modyfikowane, by jak najbardziej uatrakcyjnić i doprecyzować grę.
Wiele zasad, którymi do dziś posługujemy się w trakcie rozgrywki szachowej zostało wprowadzonych przez Persów. "Szach mat", który jest znany nie tylko graczom, ale i stosowany w powszechnej mowie, został wymyślony właśnie w Persji. Termin ten wywodzi się z języka perskiego "Shāh Māt", gdzie Shāh czytany jest jako "szach", ale również oznacza króla. Natomiast Māt oznacza "pozbawiony mocy".
Korzyści płynące z gry w szachy:
Zapraszamy chętnych do zagrania w szachy:
Walentynki, zwane świętem zakochanych obchodzimy 14 lutego. Nazwa pochodzi od św. Walentego, chrześcijańskiego biskupa i męczennika. Żył on w III wieku w cesarstwie rzymskim za czasów panowania Klaudiusza II Gockiego. Dlaczego Walenty został skazany przez niego na śmierć? Otóż cesarz zakazał mężczyznom w wieku 18-37 zawierania małżeństw. Uważał bowiem, że legioniści nie posiadający rodzin są lepszymi żołnierzami. Walenty potajemnie jednak udzielał im ślubów. Został za to wtrącony do więzienia. Tam zakochał się w córce jednego ze strażników. Była to kobieta niewidoma, która miała dzięki miłości do Walentego odzyskać wzrok. Cesarz Klaudiusz skazał Walentego na śmierć, a egzekucja miała zostać wykonana 14 lutego 269 r. Święty Walenty uznawany jest za patrona i orędownika ludzi umysłowo chorych, a m.in. w Polsce, Stanach Zjednoczonych i Anglii za patrona zakochanych.
Skąd wziął się zwyczaj obchodzenia walentynek? Tradycja świętowania walentynek w Europie Zachodniej i Południowej sięga średniowiecza. Istnieje kilka teorii na temat pochodzenia święta. Choć nazwa niewątpliwie wywodzi się od świętego Walentego to samo święto nawiązuje prawdopodobnie do kilku tradycji znanych już w starożytnym Rzymie. Zbieżny pod względem terminu jest m.in. z - pochodzącym z Cesarstwa Rzymskiego zwyczajem poszukiwania wybranki poprzez losowanie jej imienia ze specjalnie przeznaczonej do tego urny. Inni badacze jako prekursora walentynek wskazują starożytne Luperkalia obchodzone 14-15 lutego ku czci Junony - rzymskiej boginii kobiet i małżeństwa - oraz boga przyrody Pana. To, że Walentynki rozprzestrzeniły się na cały świat, jest z kolei zasługą brytyjskiego pisarza i poety sir Waltera Scotta. Właśnie w Anglii w XVI wieku została też wysłana pierwsza kartka walentynkowa - wysłał ją do swojej żony więziony w londyńskiej Tower Karol Orleański.
Tradycja obchodzenia Walentynek dotarła do Polski - tak jak do całej Europy Północnej i Wschodniej - znacznie później niż do krajów zachodnich (razem z kultem św. Walentego), a popularność zyskała dopiero w latach 90. XX wieku. Dziś jest to jednak święto obchodzone tak samo hucznie, jak na Zachodzie. Do najpopularniejszych w Polsce zwyczajów walentynkowych należy wysyłanie kartek z miłosnym wyznaniem, obdarowywanie ukochanej osoby prezentami i wspólne wyjście do kina lub na romantyczną kolację.
Po podwodnym „wirtualnym spacerze” warto się „rozruszać. Oto propozycja. Może nietypowa bo bieg z przeszkodami. Jak wiecie jest to rodzaj biegu przełajowego urozmaiconego naturalnymi i sztucznymi przeszkodami terenowymi wymagającymi szczególnego wysiłku i odporności do ich pokonania. Długość tras oraz liczba i rodzaj przeszkód dostosowane są w taki sposób, aby umożliwić start zarówno początkującym, jak i osobom zaangażowanym w dużym stopniu w uprawianie sportu. Biegi przeszkodowe są dostępne dla osób w każdym wieku. Istnieją krótkie dystanse przygotowane z myślą o osobach rozpoczynających swoją przygodę z biegami przeszkodowymi, jak i mordercze odcinki dla najbardziej wytrwałych. A czy wiecie , że bieg z przeszkodami można trenować w domu? I to bez biegania? Dziwne? Zapraszamy do zabawy podczas której będziecie mogli się poruszać bez wychodzenia z domu.
